Chaos
Kolejna część wpisu.
Nie rozumiem dlaczego lekarz tak mnie zbagatelizowal. Czy wyszedł z założenia, że jeśli to Sla to i tak jeszcze zdąże do nich trafić? Bo mają natłok pacjentów? Nie jestem neurologiem, ale pomny literatury która przeczytałem nie wolno lekceważyć objawów które podawałem. O części zresztą nie zdążyłem jej powiedzieć, bo nawet mi nie dała dokończyć słowa.
Kuzynka jasno mi powiedziała, u młodych osób ta choroba przebiega błyskawicznie. Objawy które mam na to wskazują. Gdy robiłem w zeszłym tygodniu emg lekarze nie mówili nic na temat Sla. Zbywali moje pytania. Kazali dzwonić do kuzynki. Kuzynka jest światowej sławy neurologiem. Powiedziała: jesteś zdrowy. Jakaś była mona radość przez te kilka chwil. Ale kuzynka mnie nie widziała. Nie zdążyłem jej o tym wszystkim powiedzieć. Zresztą. Powiedziała mi wcześniej jeszcze jedna rzecz: SLA SIE NIE PRZEJMUJ NA NIA NIE MA LEKARSTWA. To powiedział lekarz, który pacjentów z Sla miał na peczki. Ten lekarz wie co mówi. Ale ciężko jest odczytywać te słowa z punktu widzenia 30 letniego męzczyzny. No nir przesadzajmy. Prawdziwy mężczyzna by nie panikowalby. Ja widocznie uważałem się tylko za mężczyznę. Ktoś kto stoi z boku może mnie uznać za wariata. Wszystkie badania ok, teżyczka, ale ona nie zabija. Ale nikt nie siedzi w moim ciele i nie wie co czuje. Pamiętam jak kilka tygodni temu czytałem o policjance z Sla. Ze ma dla kogo walczyć i chce walczyć. Ja tego w sobie nie czuję. Boję się śmierci w takiej formie, boję się być obciążeniem dla innych.choroba neuronów ruchowych, choroba której moim zdaniem nikt nie opanuje, której nie da się opanować.bo jest zbyt potężna dla ludzkiego umysłu, mózg jest instrumentem zbyt skomplikowanym żeby ktoś taki jaki my potrafili go naprawiać.
Dodaj komentarz